wtorek, 17 marca 2015

zyski na spółce

Przeanalizowałem zachowanie sie spółek za ostatnie 3 m-ce. Coramay wypada tragicznie tj. spadek 41%. Jest na 4 miejscu pod kątem spadków. Gorzej plasuje się: 1)Plazacentr - 75% spółka od 5 lat nie pokazała zysków
2)Mostostal Exp - 55%, od wielu lat miała wyłącznie straty
3)Petrolinwest - 52%, od wejscia na giełdę generuje straty
4)Gant - 51%, straty za ubieły rok >412 mln. zł.
W takim towarzystwie znajduje się CRM, który jest spółką mającą od dawna zyski, jest w fazie restrukturyzacji, inwestuje duże pieniądze w nowy projekt, więc nijak się ma sytuacja tej spói do w/w. Spółki mające spadki zysku, spółki generujące straty od wielu lat, spółki w upadłóści- wszyskie rosną. Tylko chyba CRM, który zdecydowanie przychody z działalności operacyjnej, inwestujące w przyszłość spada od 2 lat. A spadek >40% w ciągu pól roku, to chyba niechlubny rekord na giełdzie. I niech nikt nie tłumaczy, że spółka przewartościowana i bez perspektyw, bo to żart. To co sie dzieje z kursem, to celowa robota tych bardziej znaczących akcjonariuszy. Tylko nie potrafię pojąć czemu kurs jest tak dołowany. technicznie to wygląda tak ze jesli nie obronią ostatniego dołka to według mnie leci na 6 zł i z tamtego poziomu mozna spodziewać sie solidnego odbicia korekcyjnego, wskaźniki szorują prawie po dnie ale patrząc historycznie mogą być jeszcze sporo niżej. porównajcie sobie cenę akcji dzisiaj z ceną dokładnie rok temu,a także przychody jakie spółka uzyskała wtedy i dzisiaj,nie zysk netto,bo dzisiaj są inwestycje i zysk może ale nie musi być wyższy.nie trzeba być filozofem żeby zauważyć,że kurs jest świadomie sterowany,po co?żeby wyleszczyć drobnych... to kogos pocieszy to powiem ze wielu s ie przejechalo na giełdzie bo po to ona jest żeby nabijac naiwnych w butelke wiele się slyszalo pięknych slow brania na lep które później okazywaly się kompletnie niewiarygodne np. TPSA kiedy kosztowala 16 zl pewien pan w ntbc mowil ze to spolka na zle czasy a zaraz niedługo po tym kurs jej zleciał ponad 50 procentTak nisko, to ostatnio pod koniec 2010r było, czyli Ci co temu, nie zarobili grosza. To chyba rekord giełdy z stratach tych co zainwestowali długoterminowo. To ponad 770 sesji i tyleż okazji do wyjścia. I tyleż okazji do zarobku/straty na innych papierach. No, ale po co było sprzedawać, skoro prezes cały czas obiecywał skokowe zyski, opatentowanie rewolucyjnego analizatora i miliardowe przychody, akwizycje w USA i Europie. Prezes widział swą spółkę ogromną i silną. Akcjonariusze myśleli, że "Pana Boga za nogi chwycili". Dziś są bankrutami, a prezes ma się dobrze, bo wypasł się na ich kasie i powięszył swoje udziały w grupie. Zresztą nie on jeden na GPW tak potrafił wykołować drobny akcjonariat. Mam nadzieję, że sprawiedliwość go dosięgnie.